poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Look into your heart, you will find, there's nothin' there to hide.

 Cześć! W dzisiejszym wpisie zdjęć będzie zaledwie parę, gdyż sesja okazała się być bardzo spontaniczną, a fotografa spotkałam w drodze powrotnej ze spaceru, będąc na nią kompletnie nieprzygotowaną. Cóż, wakacje dobiegają końcowi, jednak to nie bardzo mnie martwi. Z jednej strony, nowa szkoła, nowi znajomy, zupełnie nowy, a może ten sam klimat. Z drugiej zaś chciałoby się zatrzymać dawne czasy, no może nie aż tak dawne, lecz w zupełności odległe od tych teraźniejszych. Nic nie może przecież wiecznie trwać, ale jeśli bardzo się chce, chyba można wszystko osiągnąć, nieprawdaż? Starość nie radość, jak to powtarzam sobie od paru dni. Życie toczy się szybko, toteż należy umieć z niego czerpać wszelkie wartości, jak i przyjemności. Czasem wystarczy zrobić jeden krok, który sprawi, iż będziemy szczęśliwsi. Może i tym razem mój niecny plan wypali tylko w pewnym stopniu, a ja będę szczęśliwa, bo spełniona? Kto wie? To zapewne mój ostatni wpis na tych wakacjach, więc życzę Wam ich przyjemnego zakończenia, a sobie- abym nie zaniedbała bloga również w roku szkolnym, jak i powodzenia w dążeniu do celu, który nie tak dawno sobie postawiłam. Ludzie są, a później ich nie ma. Pojawiają się, niczym gwiazdy na niebie, lecz za jakiś czas te gwiazdy gasną. Może to niedobre określenie w stosunku do ludzi, którzy żyją i mają się dobrze. Mówiąc lakonicznie- moje drogi z wieloma osobami powoli się rozchodzą. Oby nie na stałe. Zaczyna się chyba nowy etap w życiu. Sęk w tym, że ja chcę, aby ten stary etap nigdy, przenigdy się nie skończył. Prawdę mówiąc, życie jest jedno, więc może nie ma potrzeby dzielenia go na kawałki? Wszystko ma swoją przyczynę i skutek, akcja toczy się przez czas naszej całej ludzkiej egzystencji. Wiele osób, również ja, powinno docenić piękno otaczającego nas świata i "uczyć się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą". Dziękuję ;) 
Zdjęcia pochodzą z dnia 27 sierpnia. Ubrania, które wówczas na sobie miałam to: 
koszulka, Guns N'Roses- H&M
spodenki- Fishbone/New Yorker
zegarek, jelly watch- allegro.pl




Na zakończenie tych wakacji, polecam Wam przeczytanie tłumaczenia pewnej piosenki. Jest dla mnie, może nie tyle wyjątkowa, co wprost idealna do sytuacji. Cudownie utożsamia się z moim życiem, tym, co się działo, dzieje i dziać, miejmy nadzieję, w nim będzie. 

Spójrz w moje oczy - a zobaczysz
Ile dla mnie znaczysz
Przeszukaj swoje serce, przeszukaj swoja duszę
a gdy mnie tam znajdziesz , nie będziesz już szukać.

Nie mów mi: "nie ma sensu próbować"
Nie możesz powiedzieć: "nie warto za to umierać"
Wiesz, że to prawda
Wszystko, co robię - robię dla Ciebie.

Spójrz w moje serce - przekonasz się, że
Nie ma tam nic do ukrycia
Weź mnie takiego jakim jestem - weź moje życie.
Chciałbym dać Ci wszystko, ofiarować się.

Nie mów mi, że nie ma o co walczyć,
Nic na to nie poradzę, że nie ma niczego
Czego pragnąłbym bardziej...
Wiesz że to prawda
Wszystko co robię - robię dla Ciebie.

Nie ma miłości - takiej jak Twoja
I żadnej innej - która może dać więcej szczęścia
nie ma nigdzie - dopóki nie ma w niej Ciebie
Przez cały czas, w żadnym kierunku

Nie mów mi: "nie warto próbować"
Nic nie poradzę na to, że nie ma nic, czego pragnę bardziej
Chciałbym dla Ciebie walczyć, dla Ciebie kłamać
Dla Ciebie przejść po linie, dla Ciebie umrzeć

Wiesz że to prawda...
Wszystko co robię... robię dla Ciebie.

See ya!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz